Kiedy zaczyna się wiosna?
Kiedy pierwszy raz siedzisz w ogródku na Rynku, szczelniej opatulając się szalikiem i chowając dłonie w rękawy kurtki; oczywiście namówiona przez znajomych (bo dla ciebie sezon siedzenia na zewnątrz zaczyna się w kwietniu - w Italii, ale w Polsce - w czerwcu)?
Kiedy wiosna, śnieg, "co zapowiadali", kiedy śnieg stopnieje i ile stopni będzie w weekend, jaka jest typowa pogoda w Polsce, przestaje być tematem codziennych rozmów?
Kiedy nie patrzysz już na termometr przed podjęciem decyzji czy ubierasz czapkę, rękawiczki i zimowe buty tylko nie ubierasz czapki, rękawiczek i zimowych butów?
Kiedy widząc na tablicy świetlnej, że 0 będzie za 6 minut decydujesz się iść do domu zamiast podjechać jeden przystanek i jeśli budka z kwiatami będzie jeszcze otwarta (nie jest) kupić tulipany?
Kiedy doszedłszy do domu, a równocześnie do niewesołych wniosków na temat życia i przyszłości, siadasz i jednak piszesz post o wiośnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz