Z skrzynki pocztowej na Jatkach patrzy na przechodniów smutna para: dziewczyna z biedronką na szyi i jej wielkogłowy kolega.
Blog o Wrocławiu. Ciekawe miejsca, recenzje knajp, porady dla podróżników i nowo przybyłych. / Blog about Wrocław. Sightseeing, reviews, advice for travellers and newcomers.
sobota, 31 maja 2014
piątek, 30 maja 2014
Centennial Hall - a UNESCO World Heritage Site in Wrocław and an ultimate must-see
If you come to Wrocław, there is one place you have to visit (apart of Rynek, of course), a must-see number one - a modernist Hala Stulecia, designed by a German architect Max Berg.
The Centennial Hall (Hala Stulecia) is the most interesting historic monument of Wrocław, and highly recommended not only for architecture fans.
Building over 100 years ago, Hala Stulecia is not only a museum - it is still used for various events: sport games, concerts, operas, fairs. It's worth seeing its magnificent dome inside, so use every opportunity to take a look inside.
Visiting Hala Stulecia is not only about visiting the building itself, but enjoying the whole area, which is full of attractions.
There is a biggest fountain in Poland, which you can see 'dancing' on the hour. There are special fountain shows as well, usually in the evening.
The fountain is surrounded by Pergola. Hala area is an ideal place to chill out on the grass, or spend a few hours riding a bike in Szczytnicki Park.
And most importantly, there's a beautiful Japanese Garden vis-à-vis the Hall.
A visit to the Centennial Hall can be accompanied by sightseeing WUWA exhibition, or Wrocław zoo, which are both situated nearby. Basically, you can spend a whole day in this part of the city.
Getting to the Hala Stulecia is pretty easy - the stop is called "Hala Stulecia". At the moment part of Curie-Skłodowskiej street is closed due to a renovation, so it might be necessary to change to a bus, but do not get discouraged by this small obstacle. Just check the route on jakdojade.pl
Getting off at Plac Grunwaldzki and having a 15 minutes walk across Zwierzyniecki bridge (in my opinion - the most beautiful bridge in Wrocław) is also an option.
An important notice: during communism Hala Stulecia was called Hala Ludowa. You can still come across this name, or hear people using it, so do not get confused.
The Centennial Hall (Hala Stulecia) is the most interesting historic monument of Wrocław, and highly recommended not only for architecture fans.
Building over 100 years ago, Hala Stulecia is not only a museum - it is still used for various events: sport games, concerts, operas, fairs. It's worth seeing its magnificent dome inside, so use every opportunity to take a look inside.
Visiting Hala Stulecia is not only about visiting the building itself, but enjoying the whole area, which is full of attractions.
There is a biggest fountain in Poland, which you can see 'dancing' on the hour. There are special fountain shows as well, usually in the evening.
The fountain is surrounded by Pergola. Hala area is an ideal place to chill out on the grass, or spend a few hours riding a bike in Szczytnicki Park.
And most importantly, there's a beautiful Japanese Garden vis-à-vis the Hall.
A visit to the Centennial Hall can be accompanied by sightseeing WUWA exhibition, or Wrocław zoo, which are both situated nearby. Basically, you can spend a whole day in this part of the city.
***
Getting to the Hala Stulecia is pretty easy - the stop is called "Hala Stulecia". At the moment part of Curie-Skłodowskiej street is closed due to a renovation, so it might be necessary to change to a bus, but do not get discouraged by this small obstacle. Just check the route on jakdojade.pl
Getting off at Plac Grunwaldzki and having a 15 minutes walk across Zwierzyniecki bridge (in my opinion - the most beautiful bridge in Wrocław) is also an option.
An important notice: during communism Hala Stulecia was called Hala Ludowa. You can still come across this name, or hear people using it, so do not get confused.
czwartek, 29 maja 2014
środa, 28 maja 2014
Prawdopodobnie najładniejsze drzwi we Wrocławiu, o których nikt nie słyszał
Zaułek Przeskok (cóż za wdzięczna nazwa!) mijałam zawsze w drodze do pracy. I pewnego wczesnowiosennego dnia postanowiłam w niego skręcić.
Pod numerem 6 tej niepozornej uliczki znajdują się drzwi tak urocze, że mogłyby prowadzić do domu elfów albo na drugą stronę lustra.
Oczywiście, nie mam pojęcia czy rzeczywiście są to najładniejsze drzwi we Wrocławiu. Ale warto rozglądać się wokół siebie i od czasu do czasu zejść na manowce codziennej trasy od-do, by odkryć dla siebie coś o czym milczą przewodniki.
Pod numerem 6 tej niepozornej uliczki znajdują się drzwi tak urocze, że mogłyby prowadzić do domu elfów albo na drugą stronę lustra.
Oczywiście, nie mam pojęcia czy rzeczywiście są to najładniejsze drzwi we Wrocławiu. Ale warto rozglądać się wokół siebie i od czasu do czasu zejść na manowce codziennej trasy od-do, by odkryć dla siebie coś o czym milczą przewodniki.
wtorek, 20 maja 2014
Brzydki dom socjologa, czyli gdzie mieszkał Norbert Elias
Na ścianach wrocławskich kamienic, tak jak i w innych polskich miastach, można się natknąć od czasu do czasu na przykurzone tabliczki informujące, że w tym domu, w latach tych i tych mieszkał ten i ten (albo rzadziej: ta i ta).
Jedyna różnica jest taka, że natykając się na tabliczki wrocławskie częściej będziemy potrzebować znajomości języka niemieckiego, by prawidłowo odczytać imię i nazwisko upamiętnionego.
W bardzo brzydkim domu na Podwalu mieszkał socjolog Norbert Elias, który we Wrocławiu się urodził i jest pewnie najsłynniejszym socjologiem związanym z tym miastem.
Jedyna różnica jest taka, że natykając się na tabliczki wrocławskie częściej będziemy potrzebować znajomości języka niemieckiego, by prawidłowo odczytać imię i nazwisko upamiętnionego.
W bardzo brzydkim domu na Podwalu mieszkał socjolog Norbert Elias, który we Wrocławiu się urodził i jest pewnie najsłynniejszym socjologiem związanym z tym miastem.
sobota, 26 kwietnia 2014
Wrocław na majówkę
Myślę, że Wrocław na majówkowy wypad nadaje się znakomicie. Oczywiście, o ile jesteście osobą miastolubną, a nie fanem majowego grillowania.
Co ciekawego można robić we Wrocławiu podczas długiego weekendu?
Wrocław jest wymarzonym miastem, dla tych, którzy wolą zwiedzać pod chmurką, niż pod dachem. Prognoza pogody na razie nie napawa optymizmem, ale trzeba być dobrej myśli.
1. Scenariusz słoneczny
Zakładając, że spędzicie we Wrocławiu cztery dni i chcecie nacieszyć się świeżym powietrzem obowiązkowe punkty programu to:
W mieście jest co zwiedzać. Wiele atrakcji ma charakter "spacerowy". Możecie np. ruszyć w miasto na poszukiwanie krasnali.
Wrocławskie zoo jest teraz w rozbudowie, ale i tak wizyta w nim będzie atrakcją dla dzieci, które dodatkowo mogą dojechać tam zabytkowym tramwajem.
Osoby zainteresowane architekturą też będą się miały gdzie przespacerować - polecam wizytę w dzielnicy WUWA i rzut oka na trzonolinowiec.
Ładna pogoda umożliwia też podążenie szlakiem muralowym. Nawet jeśli nigdy nie interesowaliście się tym tematem to malowidła, które zobaczycie na murach Wrocławia na pewno was zafrapują.
2. Scenariusz deszczowy
Jeśli prognoza pogody się sprawdzi i będzie padać we Wrocławiu nadal jest co robić.
Oto lista atrakcji wrocławskich, do których deszcz nie dociera:
Fani muzeów znajdą we Wrocławiu coś dla siebie. (Choć żeby nikt nie czuł się rozczarowany lojalnie uprzedzam, że oferta muzealna Wrocławia jest zdecydowanie uboższa niż Warszawy czy Krakowa).
Jeśli kochacie kino to polecam wizytę w Nowych Horyzontach - prawdopodobnie najlepszym kinie w Polsce. Będziecie mogli tam zobaczyć filmy, które w waszym lokalnym multipleksie był wyświetlane przez dwa tygodnie w poniedziałek o 21.30 (albo wcale) i was przez to ominęło.
We Wrocławiu zdecydowanie można się "wykawiarniować" i wyimprezować. Każdy znajdzie miejsce, które mu odpowiada, a że knajpy skupione są w kilku "zagłębiach", clubbing uda się nawet bez parasola.
Co ciekawego można robić we Wrocławiu podczas długiego weekendu?
Wrocław jest wymarzonym miastem, dla tych, którzy wolą zwiedzać pod chmurką, niż pod dachem. Prognoza pogody na razie nie napawa optymizmem, ale trzeba być dobrej myśli.
1. Scenariusz słoneczny
Zakładając, że spędzicie we Wrocławiu cztery dni i chcecie nacieszyć się świeżym powietrzem obowiązkowe punkty programu to:
- Hala Stulecia wraz z otaczającym ją parkiem
- Spacer po Ostrowie Tumskim
- Przepiękne wrocławskie ogrody: Botaniczny i Japoński (który znajduje się obok Hali Stulecia, więc możecie te dwie atrakcje odwiedzić za jednym zamachem)
- Rejs po Odrze
- Wejście na którąś z wież i podziwianie widoku
W mieście jest co zwiedzać. Wiele atrakcji ma charakter "spacerowy". Możecie np. ruszyć w miasto na poszukiwanie krasnali.
Wrocławskie zoo jest teraz w rozbudowie, ale i tak wizyta w nim będzie atrakcją dla dzieci, które dodatkowo mogą dojechać tam zabytkowym tramwajem.
Osoby zainteresowane architekturą też będą się miały gdzie przespacerować - polecam wizytę w dzielnicy WUWA i rzut oka na trzonolinowiec.
Ładna pogoda umożliwia też podążenie szlakiem muralowym. Nawet jeśli nigdy nie interesowaliście się tym tematem to malowidła, które zobaczycie na murach Wrocławia na pewno was zafrapują.
2. Scenariusz deszczowy
Jeśli prognoza pogody się sprawdzi i będzie padać we Wrocławiu nadal jest co robić.
Oto lista atrakcji wrocławskich, do których deszcz nie dociera:
Fani muzeów znajdą we Wrocławiu coś dla siebie. (Choć żeby nikt nie czuł się rozczarowany lojalnie uprzedzam, że oferta muzealna Wrocławia jest zdecydowanie uboższa niż Warszawy czy Krakowa).
- Są oczywiście klasyki: Aula Leopoldina i Panorama Racławicka.
- Ze swej strony polecam każdemu wystawę polskiej sztuki współczesnej w Muzeum Narodowym, która się teraz świetnie prezentuje w nowej aranżacji. W soboty wstęp bezpłatny!
- Miłośnicy sztuki najnowszej powinni obowiązkowo zajrzeć do bunkra, w którym mieści się Muzeum Współczesne Wrocław.
Jeśli kochacie kino to polecam wizytę w Nowych Horyzontach - prawdopodobnie najlepszym kinie w Polsce. Będziecie mogli tam zobaczyć filmy, które w waszym lokalnym multipleksie był wyświetlane przez dwa tygodnie w poniedziałek o 21.30 (albo wcale) i was przez to ominęło.
We Wrocławiu zdecydowanie można się "wykawiarniować" i wyimprezować. Każdy znajdzie miejsce, które mu odpowiada, a że knajpy skupione są w kilku "zagłębiach", clubbing uda się nawet bez parasola.
Wrocław: gdzie może się wybrać miłośnik czekolady?
Sama się do miłośników czekolady zaliczam, więc z przyjemnością polecę kilka miejsc we Wrocławiu, gdzie czekoladoholik może się oddać swojemu uzależnieniu.
1. Czekoladziarnia na Włodkowica
http://www.czekoladziarnia.net/
ul Włodkowica 19 (okolice kina Nowe Horyzonty)
Czekoladziarnia na Włodkowica jest moim zdaniem najprzyjemniejszym czekoladowym przybytkiem we Wrocławiu.
Oprócz czekolady serwuje smaczne desery. Zwykle jest zatłoczona, więc w kawiarnianych godzinach szczytu trudno o stolik.
Na śniadanie czekolady nie zjemy - lokal jest czynny od 11.00
2. Czekoladziarnia na Więziennej
https://www.facebook.com/CzekoladziarniaWroclaw
Więzienna 31 (Stare Miasto)
Czekoladziarnę na rogu Więziennej i Igielnej nie sposób przegapić, bo jej elewacja szerzy czekoladową propagandę.
W Czekoladziarni bliżej Rynku zjemy równie słodko, co na Włodkowica, ale sam lokal jest mniejszy i z tego względu mniej przyjemny niż konkurencja.
Są tam czekolady, czekoladki, czekoladowe desery. Polecam też kupno czekoladek na prezent.
W weekendy czynna od 12.00
3. Wedel w Pasażu Grunwaldzkim
Plac Grunwaldzki 22
We Wrocławiu są trzy pijalnie czekolady Wedla, w tym jedna na Rynku (w której, nawiasem mówiąc, nie byłam).
Jeśli wybierzecie się na zakupy do Pasażu Grunwaldzkiego, to Wedel w tym centrum handlowym będzie jak znalazł. Możecie się tam wybrać nawet w towarzystwie osoby, która nie lubi pić gorącej czekolady, bo są tam również smakowite desery.
W sklepach Wedla jest też fajna oferta czekoladowych produktów - polecam jeśli chcecie kupić komuś prezent.
Osobom, które lubią desery, choć niekoniecznie czekoladę mogę polecić wizytę np. w Amorino albo Monsieur Café .
1. Czekoladziarnia na Włodkowica
http://www.czekoladziarnia.net/
ul Włodkowica 19 (okolice kina Nowe Horyzonty)
Czekoladziarnia na Włodkowica jest moim zdaniem najprzyjemniejszym czekoladowym przybytkiem we Wrocławiu.
Oprócz czekolady serwuje smaczne desery. Zwykle jest zatłoczona, więc w kawiarnianych godzinach szczytu trudno o stolik.
Na śniadanie czekolady nie zjemy - lokal jest czynny od 11.00
2. Czekoladziarnia na Więziennej
https://www.facebook.com/CzekoladziarniaWroclaw
Więzienna 31 (Stare Miasto)
Czekoladziarnę na rogu Więziennej i Igielnej nie sposób przegapić, bo jej elewacja szerzy czekoladową propagandę.
W Czekoladziarni bliżej Rynku zjemy równie słodko, co na Włodkowica, ale sam lokal jest mniejszy i z tego względu mniej przyjemny niż konkurencja.
Są tam czekolady, czekoladki, czekoladowe desery. Polecam też kupno czekoladek na prezent.
W weekendy czynna od 12.00
3. Wedel w Pasażu Grunwaldzkim
Plac Grunwaldzki 22
We Wrocławiu są trzy pijalnie czekolady Wedla, w tym jedna na Rynku (w której, nawiasem mówiąc, nie byłam).
Jeśli wybierzecie się na zakupy do Pasażu Grunwaldzkiego, to Wedel w tym centrum handlowym będzie jak znalazł. Możecie się tam wybrać nawet w towarzystwie osoby, która nie lubi pić gorącej czekolady, bo są tam również smakowite desery.
W sklepach Wedla jest też fajna oferta czekoladowych produktów - polecam jeśli chcecie kupić komuś prezent.
Osobom, które lubią desery, choć niekoniecznie czekoladę mogę polecić wizytę np. w Amorino albo Monsieur Café .
Subskrybuj:
Posty (Atom)