sobota, 7 czerwca 2014

Dolnośląskie Centrum Filmowe - alternatywa dla Nowych Horyzontów

O istnieniu kina "Nowe Horyzonty" wie chyba każdy mieszkaniec Wrocławia, któremu bliska jest X Muza (nawet ten, który w stolicy Dolnego Śląska mieszka od tygodnia).

Ale warto wiedzieć, że we Wrocławiu jest też drugie kino, gdzie można zobaczyć ciekawe nie-multipleksowe filmy, w warunkach zbliżonych do multipleksowych - Dolnośląskie Centrum Filmowe.

DCF jest trochę "ukryty" mimo, że zlokalizowany w centrum miasta. Znajduje się przy skrzyżowaniu Piłsudskiego i Świdnickiej, ale nie bezpośrednio przy ulicy, lecz jakby w podwórku.

Repertuar DCF i NH ma prawie zawsze bardzo dużo punktów zbieżnych.

Nie będę ukrywać, że bardziej lubię NH, ale w DCF też kilka razy byłam.

Warto tam zaglądać, zwłaszcza jeśli wasze fundusze na kino są ograniczone, bo jest to przez większość tygodnia najtańsze kino we Wrocławiu.

Bilety kosztują (nie biorę pod uwagę jeszcze tańszych cykli filmowych):
  • normalne: od 11 do 18 zł (2D) lub 23 zł (3D)
  • ulgowe: od 11 do 15 zł (2D) lub 20 zł (3D)
Tanie środy są ogromnie oblegane, więc trzeba przyjść wcześniej, jeśli chce się mieć przyzwoite miejsca. Ostrzegam jedynie, że niektóre sale w DCF są bardzo małe i możecie się czuć raczej jak przed większa plazmą niż w kinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz