"Autobus 128 w stronę Pilczyc. - tak zaczyna się tramwajowo-autobusowe love story pod tytułem "Przeminęło z przystankiem" - "Piękna brunetko w czarno różowej kurtce, wsiadałaś na przystanku Dubois i jechałaś do przystanku Kwiska. Pięknie się uśmiechałaś, odezwij się. Blondyn w niebieskiej kurtce :)"
Myślę, że każdy z czytelników kto zna jakiegoś blondyna-posiadacza niebieskiej kurtki ma moralny obowiązek szerować ten post. Bo inaczej jakim cudem dziewczyna, która jeździ autobusem 128 przeczyta wyznanie wyświetlane w tramwaju nr 6?
"Zakochaj się w MPK" to akcja, która uświadomiła mi, że los ludzki na kurtkach zawisł, bo co jeśli kolory kurtki zostały niepoprawnie zidentyfikowane (tu pojadę stereotypowo: na przykład jeśli wysyłający zgłoszenie mężczyzna zamiast "w łososiowym płaszczu" napisze w "różowym płaszczu" to właścicielka płaszcza może się nie domyślić, że o nią chodziło). W efekcie pary postujące na Spotted: MPK Wrocław nie będę miały szansy się spotka. Choć niestety niektórzy kalają świątynię potencjalnych miłości tego rodzaju prozaicznymi wpisami: "Tramwaj 14 w kierunku Osobowic, 10.02 godzina 10:05. Znalazłam notatki z chemii organicznej i teczkę."
Ale w sumie: czy post taki jak ten dla PRowców MPK nie jest dowodem, że akcja działa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz