Wyklejone jest całe miasto, ale centrum najbardziej. Vlepki to formy ulotne - strzępią się im rogi, marszczą brzegi, więc przypuszczam, że połowa prezentowanych tutaj już nie istnieje.
Blog o Wrocławiu. Ciekawe miejsca, recenzje knajp, porady dla podróżników i nowo przybyłych. / Blog about Wrocław. Sightseeing, reviews, advice for travellers and newcomers.
sobota, 29 czerwca 2013
niedziela, 23 czerwca 2013
Sightseeing Wrocław. For free
You are a poor Erasmus student or an Erasmus student who has just spent all their money on parties (but still wants to prove that Erasmus is not only about partying)?
Here are some tips, when to go where, if you are short of money.
1. The National Museum in Wrocław
http://www.en.mnwr.art.pl/
The National Museum is an art museum.
You can visit permanent exhibitions for free every Saturday.
http://www.en.mnwr.art.pl/CMS/o_muzeum/godziny_otwarcia.html
2. Contemporary Museum in Wrocław
http://muzeumwspolczesne.pl/mww/?lang=en
Visiting a contemporary art museum is free of charge on Thursdays. (It is quite mysterious why this information can be found only in the Polish version of the website!)
3. The City Museum of Wrocław
It has different branches and is free of charge on Thursdays.
http://www.muzeum.miejskie.wroclaw.pl/CMS/dla_zwiedzajacych/ceny_biletow.html
Different branches are e.g. Town Hall, the Historical Museum, the Jewish Cementry
4. The Museum of Architecture
http://www.ma.wroc.pl/indexen.html
Sounds out-of-the-ordinary, doesn't it? The museum is located in a former monastery.
Free admission on Wednesdays.
5. Botanical Garden
Students of public universities in Wrocław (their list on the website) can visit the garden for free Monday-Saturday (unless it is a holiday) in April (or earlier if the botanical garden is open), May, June, October, November.
http://www.ogrodbotaniczny.wroclaw.pl/autoinstalator/joomla1/index.php/witamy/informacje-ogolne.html
6. Cinema
Having cinema would be too good to be true but remember about my post with cheapest cinemas in Wrocław
http://blog-wroclaw.blogspot.com/2013/05/the-cheapest-cinema-in-wrocaw.html
Here are some tips, when to go where, if you are short of money.
1. The National Museum in Wrocław
http://www.en.mnwr.art.pl/
The National Museum is an art museum.
You can visit permanent exhibitions for free every Saturday.
http://www.en.mnwr.art.pl/CMS/o_muzeum/godziny_otwarcia.html
2. Contemporary Museum in Wrocław
http://muzeumwspolczesne.pl/mww/?lang=en
Visiting a contemporary art museum is free of charge on Thursdays. (It is quite mysterious why this information can be found only in the Polish version of the website!)
3. The City Museum of Wrocław
It has different branches and is free of charge on Thursdays.
http://www.muzeum.miejskie.wroclaw.pl/CMS/dla_zwiedzajacych/ceny_biletow.html
Different branches are e.g. Town Hall, the Historical Museum, the Jewish Cementry
4. The Museum of Architecture
http://www.ma.wroc.pl/indexen.html
Sounds out-of-the-ordinary, doesn't it? The museum is located in a former monastery.
Free admission on Wednesdays.
5. Botanical Garden
Students of public universities in Wrocław (their list on the website) can visit the garden for free Monday-Saturday (unless it is a holiday) in April (or earlier if the botanical garden is open), May, June, October, November.
http://www.ogrodbotaniczny.wroclaw.pl/autoinstalator/joomla1/index.php/witamy/informacje-ogolne.html
6. Cinema
Having cinema would be too good to be true but remember about my post with cheapest cinemas in Wrocław
http://blog-wroclaw.blogspot.com/2013/05/the-cheapest-cinema-in-wrocaw.html
poniedziałek, 10 czerwca 2013
Znalezione na ulicy: Breslau
Nadawca: Breslau
Odbiorca: Wrocław
"Prasujemy 'prosto do szafy' [polskiego słowa brak, jakieś lepsze tłumaczenie znacie?]. Bieliznę pościelową, bieliznę osobistą, bieliznę stołową, firanki, zasłony, serwety."
niedziela, 9 czerwca 2013
sobota, 8 czerwca 2013
Fajne knajpy we Wrocławiu: Schody Donikąd
Schody Donikąd
Plac Solny 13 (gdzie Plac Solny, każdy wie, a jeśli nie wie, to najwyraźniej nie imprezuje)
http://www.schodydonikad.pl/
Gdyby miała wskazać ulubione miejsce we Wrocławiu w kategorii "chodźmy potańczyć" to zdecydowanie wybieram "Schody Donikąd". (A uwielbiam tańczyć i na imprezach zawsze wyciągam ludzi na parkiet).
Jeśli już jesteśmy przy parkiecie to ten w "Schodach..." jest większy i tym samym nie tak zatłoczony jak w "Szajbie" i stąd bierze się przewaga "Schodów..." w kategorii tanecznej.
Muzyka jest tam oczywiście mainstreamowa, więc wasi bardzo alternatywni znajomi nie będą wniebowzięci, ale za to jest zmienna - trochę aktualnych przebojów, trochę rockowych klasyków, trochę rock'n'rolli i twistów, trochę r'n'b, każdy coś tam znajdzie dla siebie.
Oczywiście jak w każdym takim miejscu organizacja baru jest fatalna, i trzeba odstać kwadrans zanim uda się zamówić drinka.
Gdy jest impreza za wstęp się płaci (ale nie jest to suma astronomiczna, przynajmniej dla dziewczyn), ale za to szatnia jest bezpłatna, co mnie ujmuje, bo mam takie nie oparte na żadnych racjonalnych podstawach przekonanie, że szatnie powinny być zawsze bezpłatne.
Wystrój jest z tej samej parafii (a raczej: z tego samego sklepu ze starzyzną), co w "Mleczarni" czy "Włodkowica 21": zdekompletowane krzesła, fotele obite pluszem, okrągłe stoliczki, fikuśne żyrandole. Czyli wystrój, który lubię.
Last but not least, schody w "Schodach" rzeczywiście są, i rzeczywiście prowadzą donikąd, to znaczy pod sufit.
Plac Solny 13 (gdzie Plac Solny, każdy wie, a jeśli nie wie, to najwyraźniej nie imprezuje)
http://www.schodydonikad.pl/
Gdyby miała wskazać ulubione miejsce we Wrocławiu w kategorii "chodźmy potańczyć" to zdecydowanie wybieram "Schody Donikąd". (A uwielbiam tańczyć i na imprezach zawsze wyciągam ludzi na parkiet).
Jeśli już jesteśmy przy parkiecie to ten w "Schodach..." jest większy i tym samym nie tak zatłoczony jak w "Szajbie" i stąd bierze się przewaga "Schodów..." w kategorii tanecznej.
Muzyka jest tam oczywiście mainstreamowa, więc wasi bardzo alternatywni znajomi nie będą wniebowzięci, ale za to jest zmienna - trochę aktualnych przebojów, trochę rockowych klasyków, trochę rock'n'rolli i twistów, trochę r'n'b, każdy coś tam znajdzie dla siebie.
Oczywiście jak w każdym takim miejscu organizacja baru jest fatalna, i trzeba odstać kwadrans zanim uda się zamówić drinka.
Gdy jest impreza za wstęp się płaci (ale nie jest to suma astronomiczna, przynajmniej dla dziewczyn), ale za to szatnia jest bezpłatna, co mnie ujmuje, bo mam takie nie oparte na żadnych racjonalnych podstawach przekonanie, że szatnie powinny być zawsze bezpłatne.
Wystrój jest z tej samej parafii (a raczej: z tego samego sklepu ze starzyzną), co w "Mleczarni" czy "Włodkowica 21": zdekompletowane krzesła, fotele obite pluszem, okrągłe stoliczki, fikuśne żyrandole. Czyli wystrój, który lubię.
Last but not least, schody w "Schodach" rzeczywiście są, i rzeczywiście prowadzą donikąd, to znaczy pod sufit.
Subskrybuj:
Posty (Atom)